
Tak, przyznaję się od razu, miałam taki wielką chęć na parującą, kolorową i sycącą miseczkę fasolki, że nie mogłam czekać. Użyłam w przepisie fasolki z puszki. To wersja dla niecierpliwych, takich jak ja. Dla tradycjonalistów pozostaje oczywiście stara sprawdzona metoda z moczeniem fasoli przez noc, a następnie ugotowanie jej do miękkości. Każdy sposób jest dobry, Tobie pozostawiam wybór ;) I jeszcze jedno! U mnie w domu ludność podzielona pół na pół na wege i wręcz przeciwnie. Jeśli jesteś z tej drugiej frakcji, pod koniec gotowania dorzuć do garnka podsmażone na chrupko plasterki wiejskiej kiełbasy.
Wegetariańska fasolka po bretońsku
1 ½ kg pomidorów
cebula
3 ząbki czosnku
1 marchewka
łyżka słodkiej papryki
½ łyżki wędzonej papryki
łyżeczka ostrej papryki
łyżeczka majeranku
sól
2 puszki fasoli
4 łyżki oleju
- Naciąć skórkę pomidorów, włożyć je do miski, zalać wrzątkiem. Następnie obrać ze skóry i pokroić.
- Cebulę i czosnek posiekać. Marchewkę obrać, zetrzeć na tarce z dużymi oczkami.
- W garnku z grubym dnem rozgrzać olej. Wrzucić cebulę i czosnek.
- Smażyć na wolnym ogniu, aż cebula się zeszkli.
- Zmniejszyć ogień do minimum, dodać wszystkie rodzaje papryki oraz marchewkę.
- Smażyć 2 minuty, cały czas mieszając.
- Dodać pomidory, gotować pół godziny.
- Powstały sos zmiksować, doprawić majerankiem.
- Fasolę odlać, przełożyć do garnka z sosem pomidorowym, gotować razem 10 minut. Smacznego :)