
Czekam na makowiec mojej mamy przez cały. I za każdym razem tracę resztki zdrowego rozsądku, podjadając kolejne kawałki bez żadnych hamulców. Ten makowiec, u nas w domu zwany tortem makowym jest bardzo prosty do przygotowania, gdyż nie trzeba przygotowywać ciasta drożdżowego. Składa się w zasadzie z masy makowej i mnóstwa bakalii. Jest wilgotny, aromatyczny i cudownie makowy. Po prostu mistrzostwo świata. Warto pamiętać, że makowiec najlepiej przechowywać w lodówce. Smacznego :)
Makowiec doskonały mojej mamy
2 szklanki maku
szklanka bułki tartej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
kilka kropli zapachu migdałowego
3 łyżki miodu
szklanka bakalii (mieszanka skórki pomarańczowej, orzechów włoskich i migdałów)
kostka masła
6 jajek
szklanka cukru
do dekoracji
szklanka łuskanych orzechów włoskich
szklanka cukru
- Mak sparzyć, zostawić na noc.
- Następnego dnia odsączyć, przepuścić przez maszynkę do mięsa lub zmiksować.
- Dodać tartą bułkę, proszek do pieczenia, zapach, miód i bakalie.
- Masło rozpuścić, zostawić do przestygnięcia, następnie dodać do masy makowej.
- Jajka utrzeć z cukrem do białości, dodać do pozostałych składników i delikatnie wymieszać.
- Przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
- Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piec dobrą godzinę.
- Zostawić w formie do wystygnięcia, a następnie delikatnie wyjąć.
- Do garnka wsypać cukier, dodać 2 łyżki wody, gotować, aż lukier zacznie gęstnieć, dodać orzechy, gotować jeszcze chwilę, a następnie polać orzechową pasą tort i zostawić do wystygnięcia.